naglowek

naglowek

sobota, 28 grudnia 2013

Podsumowanie roku

Hejo!
Ten post to będzie po prostu o roku 2013 w streszczeniu. Jak co roku mówi się o postanowieniach prawie nieosiągalnych, albo prostych, lecz jesteśmy zbyt leniwi na zrealizowanie ich. Czy jest tak zawsze? Muszę się przyznać, że jestem dumna z siebie ponieważ jedno postanowienie (ćwiczyć cały rok) prawie spełniłam, z przerwami ale ćwiczyłam. Czas na podsumowanie...

Dużo zwiedziłam.
Ten rok był na prawdę intensywny pod kątem zwiedzania innych krajów - praktycznie co dłuższa przerwa to gdzieś jechałam, ale najbardziej cieszę się z wizyty w US, szczególnie Miami, którym byłam zachwycona...



Poszłam do gimnazjum.
Może i dla niektórych to nic, ale dla mnie jest to bardzo fajne doświadczenie po chodzeniu do czteroosobowej klasy (licząc mnie) przez trzy lata, dużo nowych ludzi, cały czas coś się dzieję, na prawdę fajnie. Teraz mam swoje trzy wariatki, z którymi spędzam prawie każdą przerwę. Oprócz nich koleguję się jeszcze z kilkoma innymi osobami. <3 Jak to czytacie: nie wiem co bym bez was robiła...

~ zdj. z weheartit.com ~

Blog miał pierwszą rocznicę.
Bloga prowadzę tego już od 16 października 2012, może nie mam dużo obserwatorów, ale nie przeszkadza mi to. Jestem z siebie dumna - z tego jak długo wytrwałam.



Zmieniłam się.
Może i nie aż tak, jednak trochę się zmieniłam, nie jestem tą małą dziewczynką, która była miła dla osoby ociekającej fałszywością, teraz już potrafię się "odgryźć". Poza tym jestem taka sama jak byłam. :) 

~ zdj. z weheartit.com ~

Wiele innych spraw przeżyłam, dużo bardziej skomplikowanych, smutnych (np. złamanie nosa), lub prywatnych. A jak wy podsumowujecie swój 2013?

piątek, 27 grudnia 2013

Świąteczne DIY

Hej!
Tak jak obiecałam - jest i post o świątecznych dekoracjach pokoju. Mam nadzieję, że wam się spodoba...

Pierwszym sposobem na wzniesienie tej świątecznej, ale również zimowej atmosfery są po prostu lampki - są wszędzie, na każdym portalu obrazkowym: wehearit; tumblr; instagram itd. Jak byłam na wycieczce to moi rodzice kupili mi moje lampki podczas zakupów świątecznych - na zdjęciu szczerze mówiąc "nie powalały", ale gdy zobaczyłam je po powrocie uznałam, że są wspaniałe!




Nie musi być jakaś duża, malutka - symbolicznie. Moja choinki by nie przypominała w ogóle gdyby nie kształt, nie jest ona zielonym drzewkiem, tylko złotym płaskim kształtem z lampkami, jednak i tak ją bardzo lubię ;) 

~ nie zwracajcie uwagi na te uszka przyczepione do okna (tylko, żeby ich nie zgubić...) ~


Idealną dekoracją, która na dodatek ładnie pachnie oraz nadaje przytulnej atmosfery jest świeczka zapachowa! Jest w sam raz na szarą jesień i zimną zimę, płomyk wniesie do pokoju ciepło, ogrzeje zimne dłonie i nada twojemu pokojowi piękny zapach. Ja aktualnie mam zapalone dwie świeczki jedna jest jeszcze z moich urodzin, a druga pachnie delikatnie, ale pięknie. 

~ lewa: Merry Christmas (sandalwood i cinnamon), prawa: Yankee Candle (pink hibiscus) ~

Nie pytajcie mnie o sklep, w którym można dostać świeczkę świąteczną, ponieważ odpowiedź jest prosta - nie wiem, a moje "wszystko-pamiętające" przyjaciółki oczywiście zapomniały, a sama chętnie bym sobie sprawiła jeszcze taką jedną. 

Jak wam podobały się pomysły na dekoracje świąteczne/zimowe? A jakie wy macie sposoby na zmianę atmosfery i podkreślenie charakteru zimy i Świąt? Zapraszam do komentowania - odwdzięczam się tym samym. Stay tuned! :) 


czwartek, 26 grudnia 2013

Christmas...

Heii snowmans!
Długo postu nie było, po prost nie miałam czasu, ale już mam. Teraz, kiedy mam wolne nareszcie czytam duuużo książek - bardzo mi tego brakowało podczas szkoły. Na Święta dostałam między innymi "Dziewięć żyć Chloe King" ponieważ chwaliła ją sobie Daga. Ja podpisuję się pod tym co ona mówiła - książka jest świetna, teraz tylko muszę kupić kontynuację. Aktualnie czytam "Klątwę tygrysa", która jest powiązaniem ciekawych mitów, kultury indyskiej i wybitnie napisanej fantasy, czyli spełnia wszystkie moje oczekiwania. :)



Przepraszam, że tak krótko, ale jutro dodam posta (obiecuję!) o dekoracjach świątecznych w pokoju. Teraz lecę do babci na obiad ;) Pa!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Winter-ish Calendar

Hej!
24 grudnia już za 8 dni!!! Ten tydzień szkolny na szczęście (i o dziwo) nie jest obłożony sprawdzianami do granic możliwości... Dzisiaj był test 20-min., jutro test z czytania ze zrozumieniem, czyli raczej banał, a w czwartek test z matmy. Oprócz tego, w tej szkole czuć dużo większą gorączkę przedświąteczną niż w mojej wcześniejszej, wszyscy rozmawiają o tym gdzie pojadą, lub co komu kupują, albo o jeszcze innych rzeczach, tak będzie wyglądał mój tydzień:


Nie mogę doczekać się piątku... Będzie tak fajnie, każdy z klasy coś przygotuje - ja piekę ciasta i ciasteczka. Później idziemy rocznikiem na kręgle, a później wracam w okolice szkoły, aby pójść z moimi dobrymi koleżankami do kawiarni zrobić sobie własną małą Wigilię. Ahh... Będzie wspaniale. 



Jeśli jeszcze nie wiesz jaki prezent sprawić komuś, czas najwyższy na znalezienie prezentu. Mam dla was kilka rad...
- uważnie słuchajcie o czym osoba lubi, spróbujcie naprowadzić rozmowę na rzeczy, których twoja osoba lubi
- zrób tabelkę rzeczy, z którymi kojarzy ci się pewna osoba
- pomyśl do jakich sklepów najczęściej wchodzi
- może znajdziesz prezent związany z jej/jego hobby?


Teraz czas na tzw. gotowce:
- domowej roboty peeling
- gorąca czekolada w słoiku
- świeczka zapachowa, kartka własnej roboty i jakiś krem/masło do ciała/ perfum itp.
- kolaż ze zdjęć obity w ładną ramkę
- kilka kosmetyków i jakiś słodycz
Na pierwsze dwa możecie znaleźć tysiące sposobów w internecie - właśnie stąd się o nich dowiedziałam, wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę. Mam nadzieję, że wam pomogłam, a teraz zmykam odrabiać pracę domową i dalej oglądać serial, od którego się nagle i silnie uzależniłam, aaaa ;)

sobota, 7 grudnia 2013

Let is snow, let it snow, let it snow.

Hejo!
Jak u was? U mnie nareszcie spadł śnieg!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę, nareszcie mogę poczuć, że tak mało czasu dzieli nas od gwiazdki, uwielbiam tą atmosferę - zapach choinki, smaczne aromaty pieczonych ciast, wesoła i przytulna atmosfera... A co wy myślicie o Świętach?


Śnieg jest autentycznie wszędzie, a to znaczy, że niedługo pójdę na deskę. W sumie to nie chcę wam zanudzać o tym co się działo w szkole, po prostu chcę powiedzieć, że staram się dodawać posty jak najczęściej się da i uwierzcie, nie jest to takie łatwe, ci co mają bloga, na pewno zrozumieją (ci co chodzą do 6 kl. podstawówki wzwyż, ponieważ myślę, że w 5 kl. nie ma tyle roboty ;). Mam nadzieję, że pojadę do Warszawy, ponieważ miałam jechać ze szkoły, ale nie wiem jak to będzie, chociaż trzeba być dobrej myśli. Czekajcie na kolejny post, który możliwe pojawi się niedługo. :)

niedziela, 1 grudnia 2013

Recenzja

Hej there :)
Jak tam? Dzisiaj się budzę, patrzę za okno, a tu drugi raz pada śnieg! Uwielbiam śnieg, zimny, biały i czysty (chociaż na początku). Daje mi nowe siły, jakby hartuje, już w ogóle nie choruję, tylko jesień potrafi mnie złamać. Kolejnym fajnym aspektem pojawiającego się śniegu są ferie zimowe, w które zawsze jadę na narty :) Nie mogę się doczekać, kontynuując, pora na recenzję suchego szampony od Syoss'a!


Plusy:
+ był on na prawdę tani (10 zł, bo była przecena)
+ faktycznie odświeża włosy
+ jest prosty w użyciu (czyt.: nie stosuję się do instrukcji ;)
+ ma ładną szatę graficzną
+ ładnie pachnie

Minusy:
- szybko się zużywa
- normalnie kosztuje ok. 15 zł
- są tylko (chyba) dwa rodzaje - do włosów, które mają "złapać" objętość i do przetłuszczających się


Szampon jest okej, ale poprzednik syoss'a był chyba jedna lepszy - był to suchy szampon od Baptiste o standardowym zapachu.